obija mi sie ten temat po glowie juz dluzszy czas. W ploteczkach i opowiastkach ze znajomymi powracaja anegdoty i spostrzezenia, odbijaja sie echem i smiechem.
Moja teoria nr 1 pt. "Czemu faceci sa tacy beznadziejni?" ma juz kilka lat i ze strony zenskiej populacji, z ktora mialam mozliwosc rzeczona teorie przedyskutowac, spotkala sie z wielkim zrozumieniem i przyklaskiem. Zupelnie odwrotny efekt przyniosly proby zaznajomienia meskiej publiki z moja teoria nr 1. W sumie sie nie dziwie.
A zatem czas na wielki COMING-OUT:
Czemu faceci sa tacy beznadziejni?
Jak mozna nie kumac tak podstawowej rzeczy?
Jak mozna nie byc swiadomym tego i tamtego?
Jak mozna miec wszystko tak totalnie w dupie?
..tak sobie rozmyslalam pewnego dnia w mym poprzednim zyciu, po karczemnej awanturze pt.
Wszystko jest na mojej glowie!!! z moim bylym... Zamiatalam wkurwiona podloge i sie zastanawialam, dlaczego rzeczy dla mnie oczywiste (jesli chodzi o domowe obowiazki, zwiazkowe relacje, brrr tak zwana: odpowiedzialnosc) sa dla mnie oczywiste, a dla niego to wyzsza zlozona abstrakcja?
Przytocze kilka przykladow, wlasnych i zapozyczonych:
- Dlaczego facet wchodzi kilka razy w ciagu dnia do lazienki, ale nie widzi, ze pralka juz skonczyla i pranie czeka na wyjecie?
- Dlaczego jak juz ty sama wyciagniesz pranie, zmiete po 10 g w bebnie, to nie przetlumaczysz facetowi, ze potem pralke zostawia sie uchylona, by nie plesniala? i wtedy on za kazdym razem w lazence-zamyka szczelnie pralke, mimo ze wczesniej nie jej zauwazal?
- Dlaczego, jak klamka wypada z drzwi to facet jej nie wkreci i przymocuje na nowo, tylko bedzie podnosic w najlepszym przypadku za kazdym razem, gdy wypadnie lub ostatecznie wkopie ja za drzwi?
- Dlaczego facet postawi garnek z zarciem na gazie i pojdzie sie beztrosko zdrzemnac?
- Dlaczego pod koniec miesiaca facet pyta ciebie o faktury za jego nieoplacona komorke?
- Dlaczego, gdy kupujecie na spole jebitna plazme na sciane, to przy rozstaniu on zabiera TV ze soba, nie oddajac polowy kasy?
- Dlaczego jedyna osoba odpowiedzialna za papier toaletowy jest kobieta?
- Dlaczego jedyna odpowiedzialna osoba w zwiazku za rzeczy tzw. przyziemne jest baba???
- Dlaczego tylko kobieta zauwaza, ze kran cieknie?
- Dlaczego tylko kobieta widzi, ze pies chce siku?
- Dlaczego tylko kobieta widzi?
Jako kobieta jestem w stanie ogarnac 1.chate, 2.siebie, 3.psa (dzieci nie bylo na dorobku, uff) oraz przekraczajac granice genderowe potrafie odmalowac mieszkanie, zagipsowac co trzeba, wyszlifowac, wywiercic, poprzykrecac, itd. (uwaga, o zgrozo - mam nawet wlasna wiertarke udarowa - co u wiekszosci facetow moze wywolac natychmiastowy udar!!)
On - jako facet - potrafi ogarnac... 1.siebie. i gra gitara, a cala reszta przekracza wymagane kompetencje i jest zamachem stanu.
Hm... czy tylko ja jedna mialam TAKIE MYSLI??
Po tym rozbudowanym intro - ad rem, ad rem.
Biorac pod uwage, wszystko czego mnie
naumiano na uniwersytecie i jak otwarto mi umysl, uczac stawiac pytania - poszukalam sobie sama odpowiedzi. Rzeczy nie biora sie z kosmosu, ani z Pudelka, same ot tak. Ewolucja, historia, to zawsze w nas bedzie.
Patrz polska historia:
- 123 lata zaborow
- kilka tragicznych powstan
- 1 wojna swiatowa
- 2 wojna swiatowa
Zawsze na front szli walczyc mezczyzni, ci najlepiej wyszkoleni, najodwazniejsi, najzdrowsi. Wrog bral do odstrzalu oficerow, profesorow, magnatow finansowych, dyrektorow, kadry, kadry, kadry..
Ich zony i kochanki zostawaly z gromadka dzieci i walczyly o przetrwanie.
Najlepsze cechy mezczyzn pchaly ich wprost na linie frontu: honor, odwaga, walecznosc, zdrowie, odpowiedzialnosc..
Najlepsze cechy kobiet pozwalaly im przezyc: spryt, organizacja, wytrwalosc, zdrowie, multizadaniowosc...
Zdrowy chlop szedl na front, zdrowa kobieta miala szanse urodzic i ... przezyc.
Tak bylo z moja jedna i druga prababka, ich siostrami i kuzynkami. Tak bylo z moimi pradziadkami i ich ziomkami. One przezyly, oni w wiekszosci pogineli.
Generalizujac, czasy wojennych zawieruch w najwiekszym uproszczeniu:
przetrwaly najsilniejsze, najzaradniejsze kobiety i ...
mezczyzni, ktorym jakos udalo sie przezyc lub wykrecic od wojska, chromym i konfidentom.
I teraz my jestesmy ich potomkami, po tej naturalno - nienaturalnej selekcji.
Przeczulone i nad-multizadaniowe silaczki i zachowawczy domowi kolaboranci.
Voila!
Wiec kiedy kolejny raz on cie zawiodl, zapomnial, wyparl z pamieci, poniechal, olal.. Cierpliwosci! To nie wina kobiety*.
Trzeba pamietac, ze sa to odziedziczone, genetycznie wdrukowane mechanizmy obronne.
* poniekad to jest wina kobiety, ale to temat na kolejny esej - o odmianach kobiet i jednym z potencjalnie nagrozniejszych rodzajow kobiet: MATEK.