Przechodzilam uliczkami Rethymno i sie zachwycilam. Bo eleganckie, blyszczace, chic i posh. Mieszkanie na wsi zamienia mnie w sroke, bo napotykane z rzadka takie zestawienia oszalamiaja mnie i zauraczaja. Najchetniej bym porwala calego manekina. W domu dopiero przyjrzalam sie uchwyconemu odbiciu na fotografii.
Shop = anagram od posh. Zatem sila rzeczy shop powinien byc zawsze posh. Wynika to z doslownej natury wyrazu.
Ciekawe, ile rzeczy w zyciu odkrywamy i zaczynamy rozumiec post factum i przez przypadek?
mam kijowe przczucie, ze chyba niestety wiekszosc ...
Nie planuj podróży, zrób tylko pierwszy krok, a zobaczysz, że życie poprowadzi cię najbardziej niesamowitymi ścieżkami. Polka z amerykanskim epizodem, niemieckim partnerem i włoskim psem, obecnie mieszka na Krecie i bacznie wszystko obserwuje.
Monday, February 17, 2014
gender ... jest wszedzie. Smaczki z Rethymno
Friday, February 14, 2014
walentynki obchodzone ... szerokim lukiem
Wazniejsze od obchodzenia Walentynek jest dzis dla mnie poprzytulanie sie do owego prezentu po prawej. Dzien wybitnie niewyjsciowy i przepelniony jakas taka niemoca. Zawiany krzyz i ogolny spadek odpornosci. A tu znajomy Grek ma dzis urodziny i nie ma zmiluj sie, ojojoj..
na dywaniku
Przepis na czyszczenie dywanu po lokalnemu:
dywan na ziemie i jechane: szczota i z weza.
A potem siup na czyjes barierki.
Mamy owszem we wsi taka normalna pralnie, organizuja tez pranie chemiczne, ale mi sie marzy wziac za bary z utytlanym wielkim dywanem, wiec zaczelam, glupia ja i naiwna, pytac ludzi, gdzie daja dywany do czyszczenia?
Odpowiedz mnie spotkala niedawno na ulicy.
dywan na ziemie i jechane: szczota i z weza.
A potem siup na czyjes barierki.
Mamy owszem we wsi taka normalna pralnie, organizuja tez pranie chemiczne, ale mi sie marzy wziac za bary z utytlanym wielkim dywanem, wiec zaczelam, glupia ja i naiwna, pytac ludzi, gdzie daja dywany do czyszczenia?
Odpowiedz mnie spotkala niedawno na ulicy.
Tuesday, February 11, 2014
kilka slow o architekturze
Znasz powiedzenie "lepiej z madrym zgubic, niz z glupim znalezc"?
Coz, poszlabym dalej, parafrazujac: "Lepiej z Grekiem balowac, niz budowac" albo "Buduj z Niemcem, golnij z Grekiem".
Zdanie, ktore wielokroc sie przewija, aczkolwiek niesmialo, przez miedzynarodowe konwersacje, brzmi mniej wiecej:
Sa w Agia Galini stare domy, budowane na poczatku ery stalego osadnictwa, ktore liczy sie od 1884 r. Mozna szacowac, ze te najstarsze maja kolo setki.
Budowane z kamieni, bez jakichkolwiek nowoczesnych rozwiazan, stanowia dzis zywa szydere ze wspolczesnych klockow.
Wspolczesne domki, czyli budowane od lat 50-60 tych, sa proste, budowane na planie klocka (niekoniecznie lego, jesli juz, to forma sklania sie w strone klocka pochodzenia ... powiedzmy: organicznego, a slowo "plan" to jawne naduzycie).
Minimalistyczne zapedy murarzy spod znaku art brut nie pozwolily na zaprzatanie sobie glowy takimi glupstwami jak:
Jesli spotkam kogos, kto bedzie mi piac nt uroku greckich domkow, to go palne w pusty leb. I zaprosze na zime.
Hmm, nie. Nie podejrzewam mieszkancow o tak wyrachowane podejscie do tradycji. To wytwor mej wlasnej wyobrazni, skostnialej we wnetrzu jednej z takich chatynek. Pada, wieje, duje, kapie na leb, ciagnie ze wszystkich katow.
Ja rozumiem, ze zima, Lubie chlod, sama mieszkalam w kamienicach, gdzie tempertura wahala sie 18-16 C, ale to bylo wowczas, gdy na dworze sciskal mroz -10 C.
Tutaj jest cieplej na dworze, niz w domu... i najwazniejsza rzecza za dnia jest pootwieranie okien wychodzacych na poludnie, by dogrzac zimne katy, o ile ma sie to szczescie do kierunkow swiata.
Na poludniu Krety, przy odrobinie pomyslunku, sprawnosci i wysilku moznaby spokojnie budowac domy, ktore bez ogrzewania dadza rade i beda naprawde przytulne. Tylko budowlancy najwidoczniej nie widza sensu.
Coz, poszlabym dalej, parafrazujac: "Lepiej z Grekiem balowac, niz budowac" albo "Buduj z Niemcem, golnij z Grekiem".
Zdanie, ktore wielokroc sie przewija, aczkolwiek niesmialo, przez miedzynarodowe konwersacje, brzmi mniej wiecej:
Nie rozumiem, dlaczego w takim pieknym otoczeniu, mieszkancy maja tak wszystko gdzies?..A tyczy sie szeroko pojetej architektury, wystroju (wnetrz) i aranzacji, ktorych to elementow na tym dzikim Poludniu najczesciej po prostu brak.
Sa w Agia Galini stare domy, budowane na poczatku ery stalego osadnictwa, ktore liczy sie od 1884 r. Mozna szacowac, ze te najstarsze maja kolo setki.
Budowane z kamieni, bez jakichkolwiek nowoczesnych rozwiazan, stanowia dzis zywa szydere ze wspolczesnych klockow.
Czym sie charakteryzuja te pierwsze siedliska? Coz - opuszczone i
zaniedbane (zatargi spadkowe, brak srodkow na renowacje, brak checi..) od wspolczesniejszych wyrozniaja je m.in.:
- okna od poludniowo-wschodniej strony
- okna - naprawde duze, rowne, ze - ze tak pozwole sobie zaszalec - zdobnymi osciezami
- maja DWUSPADOWE dachy
- formy U, L, czy prostokata
- przetrwaly caly wiek, czego nie da sie przewidziec, jesli chodzi o pozniejsze okazy
Minimalistyczne zapedy murarzy spod znaku art brut nie pozwolily na zaprzatanie sobie glowy takimi glupstwami jak:
- rynny
- okapy
- narozniki
- kucie kanalow na kable czy kanalize
- izolacje: wata, styropian, glina
- piony i poziomy - da Vinci byl architektonicznym extremista, Vitruwiusz to samo, a nawet gorzej, bo poganin, a poziomica - to nazwa choroby poimieninowej
- rozroznienie na farby do wnetrz i farby do elewacji
Jesli spotkam kogos, kto bedzie mi piac nt uroku greckich domkow, to go palne w pusty leb. I zaprosze na zime.
Dlaczego domki maluje sie co roku na bialo?
- no bo trzeba zakryc po zimie zalania, zacieki, grzyby, zluszczenia
- bialy kolor tak mocno odbija slonce, ze az boli i dzieki temu nie mozna sie za bardzo wpatrywac i doszukiwac skuch
Hmm, nie. Nie podejrzewam mieszkancow o tak wyrachowane podejscie do tradycji. To wytwor mej wlasnej wyobrazni, skostnialej we wnetrzu jednej z takich chatynek. Pada, wieje, duje, kapie na leb, ciagnie ze wszystkich katow.
Ja rozumiem, ze zima, Lubie chlod, sama mieszkalam w kamienicach, gdzie tempertura wahala sie 18-16 C, ale to bylo wowczas, gdy na dworze sciskal mroz -10 C.
Tutaj jest cieplej na dworze, niz w domu... i najwazniejsza rzecza za dnia jest pootwieranie okien wychodzacych na poludnie, by dogrzac zimne katy, o ile ma sie to szczescie do kierunkow swiata.
Na poludniu Krety, przy odrobinie pomyslunku, sprawnosci i wysilku moznaby spokojnie budowac domy, ktore bez ogrzewania dadza rade i beda naprawde przytulne. Tylko budowlancy najwidoczniej nie widza sensu.
*wszelkie narzekania powstaly pod wplywem chwili i sa absolutnie subiektywne. Dotycza lokalnej, napotykanej co dnia zabudowy malomiasteczkowo-wioskowej. Efektem jest lekka alergia i podraznienie zmyslow estetycznych.
Monday, February 3, 2014
w biegu
.......
- A... to ty na stale tutaj?
- Tak, od-kupuje maly snack bar, przeprowadzam sie na dobre, w rodzinym miescie w swoim kraju sprzedalem swoje stare cztery katy... no coz, nowe zycie. Mam nadzieje, ze mi sie uda.
- A, to zalezy.
- Zalezy? Od czego zalezy?
- Czy przybywajac na Krete szukasz czegos i wiesz czego, czy tez przed czyms uciekasz. Znasz to powiedzenie: "im dluzej wpatrujesz sie w otchlan, tym otchlan zaczyna wpatrywac sie w ciebie."? Jesli przed czyms uciekasz, to tutaj, na tej wyspie, dopadnie cie to szybciej, niz sie mozesz spodziewac.
- A... to ty na stale tutaj?
- Tak, od-kupuje maly snack bar, przeprowadzam sie na dobre, w rodzinym miescie w swoim kraju sprzedalem swoje stare cztery katy... no coz, nowe zycie. Mam nadzieje, ze mi sie uda.
- A, to zalezy.
- Zalezy? Od czego zalezy?
- Czy przybywajac na Krete szukasz czegos i wiesz czego, czy tez przed czyms uciekasz. Znasz to powiedzenie: "im dluzej wpatrujesz sie w otchlan, tym otchlan zaczyna wpatrywac sie w ciebie."? Jesli przed czyms uciekasz, to tutaj, na tej wyspie, dopadnie cie to szybciej, niz sie mozesz spodziewac.
Subscribe to:
Posts (Atom)