Weekend minal jeszcze pod haslem: sloneczny.
Znow brzydko i zimnawo, 13 st.
Kiedy jednak jeszcze pogoda dopisywala,
nabylam cudna lampe na niedzielnym, porannym flohmarkcie,
iscie po poznansku targujac sie z 8 e na 5 e.
Wyglancowany vintydz robi mi teraz za
przylozkowe sloneczko :)
ps. Duzo Polakow bylo.
Jeden nawet wyprobowywal jakas gitare i nucil cos o stanicy....
No comments:
Post a Comment