"samolociki" |
Dalam rade!Czy bym cos zmienila?
Chyba mniej sie przejmowala. Tego sie ucze: mozna robic, ile sie da, najlepiej, jak mozna, ale krucafux, czasem po prostu wyzej juz nie podskocze, czasem nie da rady. I trzeba szybciutko odpuscic, wziac oddech i sprobowac gdzie indziej / od innej strony / zajac sie czyms innym.
Madrosci, ktorych sens docenilam po czasie:
Fake it to make it!
oraz
I give a shit..
Wiekszosc znajomosci okazala sie taka, jak sie spodziewalam przy pierwszym poznaniu. Warto lub nie - trzeba szybko zdawac sobie z tego sprawe i trzymac sie wyznaczonego kursu.
Odcieta od korzeni, na obczyznie radze sobie dobrze, wcale nie teskniac za korzonkami. Tutejszy klimat zdecydowanie korzonkom przyjazniejszy.
No comments:
Post a Comment