w srodku tygodnia, poznym popoludniem. Bylo naprawde mroznie, wiec i pusto. Bo do bio-marketu jezdzi sie przeciez rowerem. :)
Nie planuj podróży, zrób tylko pierwszy krok, a zobaczysz, że życie poprowadzi cię najbardziej niesamowitymi ścieżkami. Polka z amerykanskim epizodem, niemieckim partnerem i włoskim psem, obecnie mieszka na Krecie i bacznie wszystko obserwuje.
Thursday, February 9, 2012
system z butelkami, czyli niemiecka gospodarnosc
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment