Friday, August 2, 2013

Turysta jako zwierze stadne i z uposledzonym blednikiem

Moze i Grecja to kraj cywilizowany, w koncu tak podaja w katalogach, 
ale na wszelki wypadek lepiej zawsze w grupie. 
Bezpieczniej, razniej i pokazemy lokalsom, ze turysta rzadzi.
Nie ma chodnika?
Ooooo Nie szanuja turysty, pokazemy im, bedziemy isc srodkiem ulicy, w piec osob lawa,  czemu nie?
Jest chodnik? 
A czemu taki waski, ze jak idziemy w dwie osoby, to ledwo ledwo, a ci z naprzeciwka sie nie mieszcza? A niech te greckie babuszki zeskakuja se na ulice, jak sie nie chcialo wybudowac porzadnej promenady!

Tacy turysci, choc najczesciej nie interesuja sie religiami Indii, to zupelnie nieswiadomie
ogrywaja na wczasach wszystkie etapy wcielen SWIETEJ KROWY.
Wraz z opcja HB w hotelu, basenu i miejsca parkingowego,
uroilo sie takim, ze wykupili w pakiecie rowniez kilka metrow kwadratowych przestrzeni wokol siebie.
Dokadkolwiek ida, to zawsze te kilka metrow wokol przestrzeni nalezy tylko do nich.
Ida, czlapia, kreca sie, zatrzymuja nagle, zawracaja, patrza w lewo a skrecaja w prawo i z powrotem.

Jak slimaczace sie bledne ogniki, tak Dzieci Polnocy kolebia sie poprzez greckie wioski, bez ladu i skladu, byle jak, w przod i wspak, uniemozliwiajac innym jakikolwiek plynny ruch.
Zgrzane, oszomione sloncem, iloscia niebieskiego w krajobrazie i nowymi gebami na kazdym kroku.

A ze Dzieci Polnocy lubia stadnie, no to  mamy gotowy obrazek:

Stary zmeczony i glodny cisnie na czele grupki, jak czolg, ale z ocalonym dmuchanym materacem pod pacha,
dwa zdezelowane dziaciaki, zmeczone i znudzone ida w miare dziarsko,
ale dziewcze oglada sie za kwiatami a synalek probuje zlapac kota i kazde rozlazi sie w inna strone.
Roztopione lody splywaja im po rekach na chodnik i zastygaja w sliskich plamach,
stanowiac swietne pulapki na kolejnych osandalowanych wczasowiczow.
Na koncu czlapie umordowana stara i ze jak zwykle wszystko na jej glowie, probuje nadazyc za rodzina, targajac wszystkie zapomniane gadzety z plazy, ale kondycji brak i spocona grzywka przylepiona do czola, zyczliwie blokuje zalewanie oczu strugami potu.
Rzucanie okiem na witryny sklepowe skutecznie rozprasza, podobnie jak mierzenie drugim, wolnym kiem mijanych turystek wiec kobita cisnie wezykiem i zdaza sie jej potknac o nierowny schodek.








No comments:

Post a Comment