Tuesday, January 20, 2015

11.11. Święto, niepodległość, nieporozumienie

Podrzucalam znajomego na lotnisko w ten szczegolny dla PL dzien.  Co prawda o 04:00 ruszajac do Chani skupialam sie na drodze i kawie i na tym, by spokojnie przejechac zamglona doline za Spili.

poranna listopadowa mgla w dolinkach
miedzy Spili a Armeni
Spili jest w gorach, a potem dalej w kierunku Rethymno, na wysokosci Plakias, przez kilka km sa dolinki, gaje oliwne, kotlinki i niecki. Troche plasko i nisko, ale w otoczeniu gor, co powoduje, ze nad ranem uwielbia sklebiac sie tam biala jak mleko mgla. Akcja lotnisko byla szybka, za to samotny powrot prawie 2g / 130km troche sie dluzyl. Nie mialam nic przeciwko temu, obserwowanie wyspy budzacej sie do zycia, tego spektaklu mgielek, rosy, rozblyskow slonca, pierzchajacych chmurek jest magicznym przezyciem. Puste drogi, zaspane koty i psy, w gorach wysoko na niebie widac potezne jastrzebowate i orlowate szybujace dostojnosci. I wtedy zaczelam sobie myslec.


Jedenasty listopada, niepodleglosc, okupacja, walka o wolnosc. Co to wlasciwie znaczy? Ze mozemy robic, co chcemy? Ze nie ma zadnych okupantow, ktorzy nas ograniczaja? Ostatnie wiesci z Polski o kursie franka i frankowiczach pokazuja, ze z ta wolnoscia to tak nie do konca. Kredyt skutecznie czlowieka uziemia i wybija z glowy swawolne glupoty. Ale ja nie o tym.

Mialam piekny dzien, zatrzymalam sie na tej pustej plazy i dumalam, jak to wspaniale, ze moge sie zatrzymac tam, gdzie chce. Moge patrzec na wschod slonca. Ze nie musze sie bac i nerwowo obracac przez ramie, czy obawiac sie, ze jak wroce do domu, to czy on tam jeszcze bedzie stal. Polska stracila niepodleglosc na 123 lata, to liczac srednio 5 pokolen. A Grecja? Turecka okupacja trwala 400 lat. 16 pokolen. Czas bez konca i bez poczatku. Dlatego nie wiemy nic o Grecji z czasow odrodzenia, baroku, i dalszych epok nowozytnych. Nie ma. Byli Turkowie, ich rzady i wiecznotrwaly opor ze strony Grekow, trzymanie sie tradycji ze wszystkich sil. Ale ja tez nie o tym.

Mysle, ze gdyby te kilka polskich pokolen, ktorym przyszlo zyc w czasie, gdy ich kraju nie bylo na mapie, gdyby ci, ktorzy szli walczyc w powstaniach, ci ktorzy kombinowali i wymyslali formy oporu,  ci, ktorzy ryzykowali represjami za mowienie w ojczystym jezyku , ci ktorzy gineli, bo chcieli byc Polakami,  gdyby wszyscy oni mogli spojrzec z gory na dzisiejsze obchody Swieta Niepodleglosci, na tlukacych sie debili, na ludzi obrzucajacych sie czym popadnie i fizycznie i werbalnie, na palenie teczy, na pochody faszystow i neonazistow, na te cala mowe nienawisci, na te przepychanki,  to wszyscy ci, dzieki ktorym dzis mozemy SOBIE SAMI robic taki burdel na wlasnym podworku i skakac sobie do gardel, mogliby z gorzkim rozczarowaniem pozalowac wlasnej walki.. 
puste plaze na zachod od Rethymno



No comments:

Post a Comment