Saturday, May 4, 2013

Prawoslawna Sobota Wielkanocna

Zaczyna sie.
Od rana wily bojs, lokalni, tryskajacy, testosteronem, przejeci nastolatkowie biegaja i zwoza na kupe chrust, europalety i ogrodowe odpadki. Od czasu do czasu swigaja petardami. Wiec jak tylko moge, spadam uz teraz z Bikestation, bo glosno. Pach! Pach! i wrzask psow.
Platia zamienia sie w sklad drewna. Od rana stos rosnie i rosnie
Turysci - niedowierzajaco przejeci i lekko zatrwozeni. Ci, ktorzy wiedza, na co sie zanosi - podekscytowani totalnie. Jak ja.
Village boys

a potem bylo baaardzo glosno, pelno strzelania, dymu i ognia, wlasnie tak:


No comments:

Post a Comment