Sunday, August 12, 2012

o nauce niemieckiego

o dwoch takich, co wypili piwo
Kilka slow. Nie jest lekko i cholerstwo nie bierze sie z powietrza. Na codzien po angielsku, ale sobota byla pod znakiem: "niemiecki dla zakochanych. intensywnie."
W aucie - czytanie Zeit Magazin, potem ze starszyzna mojego wybranka-po niemiecku. Czego nie skumam i tak staram sie nadazac, maxymalne skupienie i dopytywanie Ingo. Kilka ladnych godzin. Slucham, koduje i sama tez gadam. A dowcip i riposta nie ida w parze z czasownikami modalnymi w czasie przeszlym, oj, jeszcze nie bardzo na moim poziomie.
Wieczorem grill u znajomych i juz tak bardzo nie boli,  trzy Becksy troche tlumia intelektualny szum w glowie.


conieco dla surferow


Dzis niedziela i czuje sie jakbym miala za soba intensywne zgrupowanie sobotnie na germanistyce. Kopfschmerzen, a nie kac!

No comments:

Post a Comment