Friday, July 6, 2012

sport dla singielek - surfing i odmiany

Kitesurfing i windsurfing na morzu, skimboard przy brzegu, wakeboard na jeziorze...
czyli teraz kolej na czesc: Laski w deche! Nie oszukujmy sie - nawet najfajniejsza panna, ale lezaca plackiem,  nie zajmie meskiej uwagi nawet w polowie, tak jak laska pelna zycia i fikusnych umiejetnosci, opalajaca sie w ruchu.
Jest roznica? Jest, no.

Najpierw trzeba wiedziec, na co sie decydujemy.
Zanim na wake'u zalapalam pierwszy myk, zrobilam chyba z 60 faceplant'ow, tak ze na koniec dnia nie czulam juz co to zatoki; cala bylam moimi zatokami...  Potem juz bylo tylko coraz lepiej.  
Chlopaki czekaja!
Kite - pourywa rece, poobija, latwo pociac sobie stopy o podwodne wszelkie ostrosci, a jak zawieje szkwal, to mozna skonczyc na falochronie, wsrod zacumowanych zaglowek, na drzewie, czy na betonowym slupie 50 m od brzegu. Tiaaa ryzyko jest, nie da sie ukryc.
Na skimie - pozdzierane kolana - to norma. To juz lepiej, no ale nie tak efektowne. Do polecenia przede wszystkim dla amatorek baaardzo mlodych mezczyzn.  
ja na waka waka sto lat temu
Wind fajny, ale tyle sily w rencach trzeba, ze szkoda gadac. Ale chlopaki jeszcze fajniejsze, wiec warto zima pochodzic na silke, na wzmocnienie. 
CIUCHY - to podstawa, odpowiedni look, nawet przy niewielkich umiejetnosciach ratuje sytuacje. Turkusy, roze, szarosci, wszelkie odcienie blekitow i wszelkie inne tropikalne, wesole, sloneczne barwy, czyz to nie piekne tak czy inaczej?? Bikini - stowka,  boardshorty - od kilku dych wzwyz, do tego musza byc japonki,  nawet klapki sa dobrym pretekstem do gadki. Spedzilam kiedys pol godziny na pomoscie rozwazajac z przystojnym surferem o wyzszosci havaianasow nad innymi laczkami.

Piekne kolory i wzory, we wszystkim od razu wyglada sie wypoczecie, fit i wakacyjnie. Tylko trzeba popracowac nad opalenizna. Solaryjna ceglowka odpada, od razu dyskwalifikacja. Musi byc naturalna, ewentualnie samoopalacz, no i koniecznie suche olejki z blyszczacymi fafolami - zapach i glamour jak najbardziej na miejscu! O reszcie makijazu nie mozna zapomniec - ale wersja okrojona, wodoodporna, raz widzialam miszczynie ze sztucznymi rzesami - pieknie krople wody blyszczaly na doklejonych kepkach. Tylko musi to byc profesjonalne i waterproof!
Prawie wodoodporna jest tez pianka - moze byc taka bardziej letnia, jak obok, lub na zimniejsze dni - z dlugimi rekawami (czyli najczesciej na typowe polskie lato). Czarne wyszczupla, guma dziala jak sauna no i zawsze cieplej. Same zalety! I to  juz od 100-200 PLN wzwyyyz! 
Zdradze sekret, dlaczego nigdy nikomu nie pozycza sie pianki. Surferzy dziela sie na dwie grupy:
  • tych, co sikaja do pianki
  • tych, co sie do tego nie przyznaja
Fuj? Wierzcie mi, ze wykaraskac sie z mokrej gumy, a potem wciagnac ja z powrotem jest naprawde trudno. A poza tym - robi sie jeszcze cieplej :)


MIEJSCE
  • Hel to podobno najlepsza miejscowka w Europie: woda z dwoch stron, mily piaseczek, plytko, jedyny szkopul, ze czesciej nie wieje, niz wieje. Miesiac koczowania na kempingu, a wiatru na kilka dni.. 
  • Egipt, wyspy greckie, Maroko, wyspy hiszpanskie - standard i smietanka przystojniakow z calego kontynentu
Zatem zbieramy caly rok kase na egzotyczne podboje, bo ceny z Helu sa niestety porownywalne z zagranicznymi, a jesli podliczyc ile dziennie (codziennie) mamy  pewnego wiatru i slonca.. to  zagranica w pigulce wychodzi moze nawet i taniej... w miedzyczasie przez pozostale 10 zimowych miesiecy silka, basen, ewentualnie wakeboard - to sie w PL szalenie rozwija, byly cztery, ale juz powstaje nastepne. Zachodnia czesc kraju gora! Szczecinek, Margonin i Owinska!
SPOSOBY - z grubsza podstawowe przyklady:
decha, od 1300-1400PLN wzwyz
Kite:
  • mozna tak posterowac latawcem, by splatac sie linkami z naszym obiektem. Raczej sie wkurzy, ale zawsze mozna sprobowac jakos sie odwdzieczyc
  • mozna zagadac o deske (jaki fajny wzor!)
  • o najwygodniejszy model footstrapow
  • czy ma moze otwieracz do piwa wszyty w kieszen boardshortow ( debesciaki maja!!) 
  • czy nie widzial twojego kitelupa? Polozylas go obok kite'a, tylko na chwile.. (nie, nie to joke) 
Wake:
  • tu duzo opcji nie ma, ale najpewniejsza to pogadanka w kolejce na wyciag. Zwlaszcza jak kolejka dluga
  • ewentualnie mozna "wypasc" z toru tam, gdzie obiekt rowniez wypadl i potaplac sie wspolnie w wodzie do momentu podplyniecia ratunkowej motorowki
Skim:
  • tu najpewnieszy sposob to zagadac o tematy z polskiego na maturze
 
 
Szkolki i kursy to dobry temat, zawsze potem sa jakies after party. A zaczyna sie od omawiania postepow, pokazywania ran, zadrapan, siniakow (dobry wstep do pokazania troche cialka) zawsze mozna poprosic o rozmasowanie zakwasow. A gama surferskich ciuchow lajfstajlowych pozostawia szerokie pole do popisu na wieczorne podboje.
Zatem do dziela i deska w dlon!
z tej perspektywy zycie nie moze nie byc COOL!


















No comments:

Post a Comment