Saturday, February 18, 2012

ciekawostki z polek sklepowych i nie tylko

 znalezione w wypozyczalni DVD:  pomiedzy  masa roznorakich hitow, hiciorow,  hiciszylel  i hiciorkow z roznych stron swiata znalazlam ino DWa polskie filmy  -  i to do tego dwie mozliwie najgorsze opcje exportowe: Wiedzmina i  Quo Vadis (sic!)  wstyd! jak to mozliwe? mamy   tez conieco dobrych filmow. Szkoda, ze niemiecki dvd-maniak nie ma szansy sie zapoznac z Weselem, Rozyczka, Domem Zlym, Pianista (no ten to moze tak srednio by niemickiej publice podpasowal..), Dlugiem, Kilerem, Seksmisja, Rezerwatem, Jasminum, Wojna polsko-ruska, Komornikiem, Zrobmy sobie wnuka, Lejdis......

 mleko sojowe, ktore nie ma prawa nazywac sie mlekiem,   w D w tych samych cenach, co w PL, to swoista ciekawostka, kiedy usilowalam  wyjasnic Azjacie z kursu, na czym polegaja roznice zycia w PL i w D, choc oba kraje sasiaduja ze soba i jest tyle miedzy nimi podobienstw -  tu srednia placa to 7-9e/na 1 godz, w PL 7-9zl/godz.  a ceny wielu towarow sa podobne, beznyny,  sokow,  piw, owocow itd.  Aniektore artykuly sa tansze i lepsze - kawa, chemia domowa,  sery, i tzw. artykuly delikatesowe - w PL ceny  sa wywindowane na maxa na pesto,  fikusne sery,  przyparwy,  egzotyczne sosy owoce i warzywa, a nieraz i na podstawowe, porzadne  calkiem artykuly kosmetyczne-tu to bywa tansze i dostepne dla ogolu. Do tego ceny nieruchomosci w PL sa  sporo wyzsze ,  a place wychodza mniej wiecej  mniejsze o polowe.
Nepalczyk z trudem sobie to ukladal.
To   wyjasnialam dalej:
tu za 1 godzine pracy ok 7-9e mozna kupic artykuly na obiad dla dwoch osob,  w PL - kostke masla, chleb i serek.  Zeby isc tu do kina -  wystarczy godzina pracy,
a w PL ,  trzymajac sie srednich, przecietnych  stawek -  2-3 godziny trzeba na to  pracowac.
tu kupisz za 1 godz  roboty   5 -6 puszek tunczyka, w PL - 2-3 max.
Tu za srednia place  1500 e mozesz pozyc na przyzwoitym poziomie, w PL za  srednie 1500zl - ledwo, ledwo wyrabia sie przed pierwszym i z zaciskaniem pasa  przy co drugim kroku.

 na oslode -  polka uginajaca sie pod ciezarem  lukrecjowych  "pantofelkow" ! Ble!..... hyhyhy
 seria meskich kosmetykow. Hm. Bulldog. nie wiem, czy w PL by przeszlo.  Juz raczej marka "Pitbull".
w monopolowym szukalam czegos w rodzaju jaboli. Nie ma :(  Maja Szczurobojce, ale i to jest jakis  przywoity trunek , tylko z fikusna nazwa.

No comments:

Post a Comment