Thursday, December 20, 2012

mamy zle, bo pogoda?

Kolejny suchar na koniec swiata. Polska mesjaszem narodow! Tym razem zawsze bedziemy poszkodowani, przez pogode. Tak nas pocieszaja na portalu  wp.(wszystkie ponizsze cytaty-stamtad):

W tym momencie w Warszawie (przyjmujemy jako bazę porównawczą stolicę, leżącą w centrum kraju) jest -14 stopni. W Londynie +8, w Lizbonie +13, w Paryżu i w Madrycie +7, w Rzymie +6 (nadzwyczajnie zimno jak na stolicę Włoch), a w Berlinie mróz, ale minimalny: -1. Jaka to zatem sprawiedliwość? Żadna!

Kraje zachodniej Europy zawsze będą wobec nas na uprzywilejowanej pozycji. To nie przypadek, że najbardziej rozwinięte cywilizacje rozwijały się od zawsze w umiarkowanym, przyjaznym człowiekowi klimacie. Polska zimnica przynosi nam fatalne konsekwencje, których nie uświadczają mieszkańcy bogatych europejskich krajów.

Auto artkulu jest ignorantem... im blizej konca wypocin, tym bardziej jestem o tym przekonana. Hiszpanie i Francuzi nie sa w czolowce Europy pod wzgledem  "bogactwa" tym bardziej Portugalia czy Wlochy... "Bogate europejskie kraje" to przede wszystkim SZWECJA, NORWEGIA, DANIA, to SZWAJCARIA ... Ich klimat pozostawia wiele do zyczenia.
Dalej zaserwowane zostaja nam przyklady DLACZEGO zawsze bedziemy biedni, przybici i bedziemy sie wolniej rozwijac - perelki w stylu:
Koszty - ogrzewanie kosztuje, energia cieplna jest droga. Zużywamy dużo więcej surowców naturalnych, takich jak węgiel czy gaz, by móc normalnie funkcjonować, by w mieszkaniach było ciepło, fabryki mogły pracować, a infrastruktura była w jakikolwiek sposób przygotowana do normalnego życia. Inni tego problemu nie mają, bądź dotyka ich w znacznie mniejszym stopniu.
Jest to niby teoretycznie racja, ale jak pisalam -najbogatsze kraje Europy wydaja najwiecej na ogrzewanie. Z drugiej strony - tam gdzie najcieplej, wcale sie sa bogatsi przez mniejsze koszta: basen Morza Srodziemnego nie przoduje w finansowych statystykach; gdzie strajkuja i sie burza, gdzie bezrobocie i problemy? w cieplej Portugalii, na biednym Poludniu Wloch, w Grecji.. w Hiszpanii..

Podczas gdy Anglicy, Hiszpanie, czy Francuzi mogą zimą wyjść na spacery, Polacy mają z tym poważny problem. (..). Oni siedzą sobie na ogródkach w restauracjach, my grzejemy się pod kocami w domach. (...) mecz piłkarski pójść się nie da, spacer jest uciążliwy, a uprawianie sportów takich jak jogging, czy też jazda na rowerze jest niemalże niemożliwe, chyba że dla tzw. "hardkorowców". Nie można usiąść na ogródku w restauracji, zostaje tylko siedzenie w domu i popijanie herbaty lub grzanego piwa, czy wina. A i w domu można zmarznąć, bo przecież nie każdy posiada bardzo szczelne okna, a ogrzewanie bywa niewydajne.
Kiedy wizja nadchodzącej wiosny jest daleka i mglista, można się po prostu załamać. Polacy mają zimą naprawdę przykre życie. Nie stać nas, jak choćby Skandynawów, na regularne naświetlania (bardzo tam popularne), które niwelują psychiczne skutki obrzydliwej zimy. (...) Mamy dwie możliwości - załamać się i stwierdzić, że "oni" mogą, a my nie, albo walczyć o dobrobyt. Skandynawowie nie mają wszak lepiej niż my, a jednak prosperują na znacznie wyższym poziomie. Niech zatem będzie to dla Polaków wzór, który przy ciężkiej pracy za kilkadziesiąt lat uda się osiągnąć.  
Na koniec udalo sie wspomniec o Skandynawach.. Phi. Co za jezyk.. To portal, artykul, informacje, ze w sumie no przeciez - dziennikarstwo.. Szkoda, ze tylko niedouczone, nie-wymagane,  nie zaplacone, jakies stazowe zapewne...i wygospodarowane na podstawie wspomnien ze szkolnych wycieczek do typowych turystycznych destynacji gimnazjalistow i licealistow.
 Czy  nasze zycie byloby lepsze, gdyby mozna bylo caly rok chodzic na mecze pilkarskie, przesiadywac w restauracyjnych ogrodkach, a w cieplym klimacie  byloby bezpieczniej na ulicach?
Ja nie wierze i nie kupuje, ze za polskie buractwo, cwaniactwo, niemote, smetactwo i bycie beznadziejnymi, niebezpiecznymi kierowcami nalezy winic pogode. 
Na koniec:
Wypadki-nie chodzi tu tylko o zdarzenia drogowe, których jest multum, bo przecież zły stan nawierzchni i ograniczona widoczność, to oczywiste niebezpieczeństwo dla uczestników ruchu drogowego. Zagrożeni są również piesi, szczególnie osoby starsze, mniej sprawne fizycznie, które regularnie wywracają się na śliskich chodnikach. Złamania wynikające z oblodzenia nawierzchni to u nas niestety chleb powszedni.
W Niemczech zatem maja chyba jednak zupelnie inny klimat! wow! Nikt  nie wywija orla na ulicach, a piesi jakos nie wpadaja pod samochody. Kwestia pogody?  Czy raczej tego, ze kierowca, ktory potraci pieszego, do konca zycia za to placi. Miesiecznie. Niemalo.

Nasz(a?) autor(ka?) wypocin zadaje pytanie: Czy Polska może stać się krainą mlekiem i miodem płynącą, w której życie stanie się przyjemne i sympatyczne? 
Tylko wtedy, gdy ponure pietno martyrologicznego, podszytego lekami i kompleksami buractwa polaczyzmu zniknie z naszych twarzy. No i nikt nie bedzie publikowac takich nieprofesjonalnych, bulwersujaco plytkich artykulow..

A czlowiek przestanie byc czlowiekowi wilkiem. Bez kitu. Banal, ale bolesnie prawdziwy. W Polsce trzeba miec oczy dookola glowy, dusze na ramieniu i sprawdzac, czy zaraz za plecami ktos nie chce mnie wychujac, a  kolana i karki trzeba codziennie naginac w kazdej panstwowej instytucji. Plaszczyc sie, by cokolwiek zalatwic w urzedach, przychodniach, gdzie nic nikomu sie nie chce,  a jednoczesnie szarpac i walczyc z natlokiem skomplikowanych procedur na kazdym kroku.  Ma byc trudno, pod gorke i niemilo. Cierpienie przeciez uszlachetnia!
Grecy maja taki sam sajgon biurokratyczny, sklepowy, generalnie - we wszelkich  "uslugach dla ludnosci" ale koniec koncow- sa mili. Nawet jak nie moga pomoc, to przeprosza z rozbrajajacym usmiechem.
Dorota pakuje zakupy i pekla platna siatka. Poprosila o druga.
-Ta, no, pekla, bo pani zahaczyla o cos ostrego. 
-No, dobrze. tak czy inacej, ile mam doplacic?
-No..  juz dam pani te siatke. .. - z fochem.  Po jakiego grzyba ten foch? Po co komentarz??
nie musi dawac za darmo, wystarczy usmiechnac sie powiedziec, przepraszam, niestety , nie moge.Trzeba doplacic te 4 grosze. I usmiech. Chyba twarz by jej nie pekla..

 










No comments:

Post a Comment