Wednesday, September 19, 2012

Bikestation - poczatki naszej bazy w Agia Galini


Agia Galini o poranku, w drodze do pracy

pierwsze snapshoty, jeszcze zgrzebnie, biednie i pobieznie.
Samo sprzatanie zajelo 3 dni wywalania syfu.
Rowerki juz czekaja, grzeja sie, my tez mozna rzec.
Gorac :)
do 32 stC codziennie tak przyjemnie.  





A tu odslona miejscowki u NIki. Nie sztuka znalezc sobie hotel w turystycznej miejscowosci. Znalezc miejsce, ktorego nie ma, ktore nie ma strony www, ktorego pewnie nie ma na google.maps , o ktorym nikt nie wie, poza miejscowymi... Sama mijalam ten zakatek dziesiatki razy i zawsze jakos mialam je w swojej slepej plamce.  Oldschool totalny. Zabytek, skansen, squat. :)




No comments:

Post a Comment