Thursday, April 4, 2013

Iza, zostan moja kumpela!

Sa takie momenty, jak dzis, ktore bardzo lubie.
Swieci slonce, kolarze w trasie.  Po porannej spince startowej, teraz, kiedy zostalam sama w Bikestation, siedze u sasiadow na kawie i kanapce.
Lapek ze mna. Czas na poranny przeglad prasy sniadaniowej przed kolejna czescia pracy.

Najczesciej serwowana przez portale informacyjna  poranna granola, to müsli newsowe,
zamiast byc malo przetworzonym, pelnowartosciowym produktem dajacym "sile i energie" na caly dzien, a takze cos do myslenia,
jest wyrzygana papka, spreprowana z najtanszych sensacji i czesto slabo przetlumaczonych produktow "importowanych". Czesto mam potem  poranne mdlosci. Mama Madzi, zlodzieje z Wiejskiej, sexy-mamy, celebrytki, celebryci, jakies gwiazdy stacyjne, objawienia jednego programu, jakis taki belkot. Jezusiczku. Taki slaby, ani smieszny, ani tragiczny. Taki po prostu slaby. Mierny.
Moze to i dobrze.
Bo jak juz wpadnie mi w oko jakis wywiad z Kasia Nosowska, czy Iza Kuna,
to rozkoszuje sie tym, niczym sushi, ktore niespodziewanie wpadlo na stolik w barze mlecznym.
Dzis znalazlam wlasnie rozmowe z Iza Kuna.
Tam, gdzie w grę wchodzą wielkie uczucia, nie ma czegoś takiego jak kompromis, to słowo nic nie znaczy. Czujesz, że twój ukochany cię upokarza? Masz to w dupie. 
(...)
Serce nie wie, co to autodestrukcja. Na szczęście jednak istnieje instynkt samozachowawczy. Jeśli dochodzisz do takiej granicy, że możesz się zabić albo zapić, to wtedy ten instynkt samozachowawczy podaje ci rękę
(...)
Jest za to przyzwolenie, a nawet pewna wyrozumiałość dla męża, który poza żoną ma także kochankę. To standard, który nie powoduje uszczerbku na reputacji. Kobieta, która ma kochanka, jest zaś kurwą. Kobieta, która sypia z mężczyzną bez ślubu, jest kurwą. Kobieta, która ma trzech partnerów w ciągu pół roku, jest kurwą. Klara to więc kurwa. To brzmi jak paskudny stereotyp, ale tak wciąż jest. Matki mówią chłopcom: ''Spotykajcie wiele dziewcząt, prześpijcie się z tą, z tamtą, popróbujcie, która się nada na żonę''. Matki mówią dziewczynkom: ''Nie wolno ci się puszczać jak tamta jedna. Jak się będziesz puszczać, mężczyzna cię nie weźmie''.
(...)
Ja jestem już matką z innego pokolenia - nie miałabym z tym problemu. Chcę, żeby moje dzieci były szczęśliwe, resztę mam w dupie.  
(...)
Nie znoszę u ludzi postawy roszczeniowej. Bądź super, bądź on top, bądź new, bądź vintage, bądź in style. Dostaniesz wtedy 11 orgazmów, 13 par majtek za darmo, pierścionek w szampanie, dziecko ładniejsze niż ma Angelina Jolie.
(...)
To są żarty, ale często mówię do swojego męża: ''Wiesz, są pewne priorytety, Renata była wcześniej niż ty''. To nie jest jakaś tam znajomość - to jest intymny związek. Równoległy związek do tego, który mam z mężczyzną, z którym jestem. To jest miłość. Kocham moją przyjaciółkę.  
(...)
Żyjesz własną rodziną i jej problemami. Wielka historia cię nie dotyczy. Obchodzi cię własna historia. 

Ojej. Jakie piekne, silne ciosy-slowa. Proste i madre torpedy.  Bach-bach! Pobudka!
Iza ma racje. zdanie co prawda wyrwane z kontextu, ale najbardziej na swiecie obchodzi mnie wlasny tylek, moje sprawy, moja rodzina, moje zycie i moja historia. Moj swiat, moja banka mydlana, w ktorej wyekspediowalam sie z Polski, w ktorej kulalam sie w Niemczech i ktora zabralam ze soba do Grecji.
I nie ma co ukrywac, ze jest inaczej.
Ale nie mam szans skonfrontowac sie ze wszystkimi watkami podjetymi przez Ize. Chcialabym tylko podziekowac w eter, fajnie jest to znalezc. Klare czytalam, Kune jako aktorke bardzo lubie.
Teraz chetnie bym ja zaprosila na sloneczny taras kawiarniany w Agia Galini, bysmy mogly poplotkowac troszke o zyciu.

O milosci i kompromisach myslalam ostatnio. Iza potwierdzila cos, co tluklo mi sie po glowie, ale nie wierzylam, ze rzeczywiscie TAK moze byc.

Ale to temat na zupelnie inny post. Nie przy kawie, lecz raczej przy lampce wina.


No comments:

Post a Comment