Tuesday, October 11, 2016

Anty-strajk - utopia dnia idealnego?

Czym jest strajk dobrze wiemy. Jeden z lepszych przykładów to strajk śmieciarzy w Neapolu. Gorące Południe, tony smieci w zatłoczonym mieście pełnym wąskich uliczek, szczury, robactwo, no i TEN smród. 
Teraz w Grecji strajkują kontrolerzy lotów* co oznacza spieprzone urlopy, wkurzone szefostwo, stres i płacz dzieci. Nie wiem dokładnie, bo na Krecie spokój, mija sobota, wszystko lata jak należy. Zobaczymy jutro. Pomartwimy sie tym też jutro. 

Tak czy inaczej strajk wszystko psuje, paraliżuje działania, krzyżuje plany i zawsze, ale to zawsze najbardziej ucierpią nie ci, co zawinili i przeciw którym się strajkuje. 

A gdyby raz wydarzył sie taki eksperyment na odwrót? 
Co by się stało, gdyby KAŻDY postanowił: 

JUTRO DAM Z SIEBIE 100%. ZACHOWAM SPOKÓJ, CIERPLIWOŚĆ I UŚMIECH. SKUPIĘ SIĘ NA POZYTYWACH. ZROBIĘ JAK NAJWIECEJ DOBREGO NAJLEPIEJ JAK UMIEM. 

Jakby by wyglądał taki dzien i jak zapisał sie w annałach?...

*koniec końców do strajku nie doszło w ogóle, tudzież tylko chwilowo, w połączeniach krajowych; mam sprzeczne informacje, ale że "zagrożenie" minęło, to już odpuszczam i nie drążę. Jak zwykle: więcej zamieszania i strachu, niż faktycznych problemów. 

No comments:

Post a Comment